PIWIARNIA WARECKA - Przemyśl

Malgorzata S.

Byliśmy przejazdem, ale na pewno wrócimy. Placek naprawdę ziemniaczany z sosem meksykańskim petarda.Mięciutka i krucha wolowina, fantastyczne warzywa.Przepyszne surówki , szczególnie buraczki.Burger Warecki Strong wyśmienity, pokaźny i mega sycący.Czysto, miło i na czas podane.
Bardzo miło zaskoczeni 💪💪💪 Polecamy z całego serca ❤️

Dominika P.

Około 1,5h oczekiwania, w żurku tłusta kiełbasa, której nawet pies nie chce zjeść. Jeżeli chodzi o drugie danie przyszło nie zaciepłe, sucha panierka, nie konieczne było świeże.

Piotr K.

Zestaw
Zwycięski skład (cztery różne mini burgery 100% wołowiny z rukolą, ogórkiem kiszonym, serem cheddar, bekonem, sałatą i pomidorem. W zestawie frytki, ziemniaczane łódki i dwa sosy)
Bardzo dobry i smaczny ciężko przejść w jedną osobę

czarna N.

Pyszne jedzenie, spore porcje, szybko podane. Barszcz ukraiński z kleksem śmietany, gołąbki z ziemniakami, doprawione czosnkiem i zimny kwas chlebowy. Polcam gorąco.

Izabela ?.

Wyglad może mało zachęcający, ale fajne miejsce w cieniu i z widokiem na ryneczek. Jedliśmy przysmak przemyski, smaczne i syte danie. Miejsce mało przyjazne dzieciom, między innymi brak przewijaka w łazience.

pan K.

Zacznę od minusów, bo chyba to niestety najbardziej zapadło w pamięć. Zaskakujące było to, że w tak dużym lokalu, który zgodnie z informacją zawartą na stronie internetowej kreuje się jako "restauracja", trzeba samemu wybrać się po menu, co więcej samemu pójść i złożyć zamówienie przy barze. Bardzo niezręcznie było w sytuacji, gdzie czekaliśmy rodziną na kogoś, kto przyjmie od nas duże zamówienie. Po kilkunastu minutach oczekiwania musieliśmy wybrać jedną osobę z rodziny, która odegra rolę kelnera i zapisze wszystkie wybrane przez nas pozycje na telefonie. Następnie już przy barze to samo całe zamówienie zostało zanotowane przez obsługę (robota głupiego). Zrozumiałbym, gdybym przyszedł z kolegami na piwo, ale przy większej liczbie osób wygląda to bardzo źle, kiedy prawie każdy musi podejść do baru, bo obsługa ma dosłownie 10 metrów do przejścia na ogródek i nie wiem, ale jest to wyrazem albo lenistwa albo obojętności i lekceważenia klienta. Ujmuje to bardzo temu miejscu i myślę, że jest coraz gorzej. Dodatkowo dziewczyna przy barze totalnie bez życia i bez zainteresowania. Raczej nie polecę nikomu tej restauracji do odwiedzenia z rodziną, bo spotka ich zażenowanie już na wejściu. Miejsce kreuje się na zwykły bar z piwskiem a niżeli na renomowaną restaurację, w której panuje, jak opisują na swojej stronie "wyjątkowy klimat". Jedzenie było w porządku. Widok na przemyski rynek jeszcze ratuje to miejsce. Poprawa jakości obsługi znacznie podwyższy standard tego miejsca. Na dzień dzisiejszy nie polecam.

Roman W.

Restauracja w Rynku w Przemyślu. Nie oceniam wnętrza bo mówiąc szczerze tylko je przeszedłem w drodze do toalety, która mówiąc oględnie nie zachwycała. Ale nie o tym. Menu dotyczące posiłku obiadowego słabe. Wszędobylskie potrawy, które można dostać w każdym barze. Hamburgery, pizze itp. jedzenie, które niczym nie przyciąga uwagi ... ale zwróciła moją uwagę potrawa określona jako "przysmak przemyski", mówię sobie o ... może to jest to. Zamówiłem. Do tego kawka, sok porzeczkowy z lodem, żona lemoniadę. Czekam ... i dostaję kotleta schabowego(co prawda dobrze przyrządzonego) z dziwnym czymś co w smaku przypominało cebulkę siekaną w jakimś sosie pomidorowym i na to ... o zgrozo plasterek serka topionego typu Hochland lekko nadtopionego. Do tego ziemniaki zapiekane w ziołach, które można kupić w Lidlu(wiem, bo kiedyś to kupiłem) oraz zestaw surówek że słoika typu buraczki siekane, kapusta siekana na śmietanie(lub jogurcie) i marchewka tarta(i to było najlepsze). Jestem szczerze zawiedziony. Do tego obsługa raczej poniżej standardu mimo prawie zerowego ruchu. Goście, którzy usiedli w pobliżu przez 15 minut nie doczekali się kelnerki ... więc zrezygnowali. Słabo, tym bardziej że w czasie małego ruchu turystycznego w tym roku restauracja chyba chcę się sama zamknąć, tym razem już nie z powodu korona wirusa. Poniżej zdjęcie potrawy.

Akiro

Całkiem dobrze, ale to samo piwo Murphy's we Wrocławiu ma utrzymująca się gęstą pianę a tutaj po chwili piana znika.

Na 6 osób doliczono nam 4 pozycję do rachunku i niestety podsumowując całą sytuację mamy podejrzenia że była to celowa pomyłka.