Dworek Katarzynki - Kobylnica

Magdalena S.

Sylwester 2019/2020 -szliśmy z pewnymi obawami po słyszanych opiniach z andrzejek i otwarcia, ale impreza FANTASTYCZNA!
Przepyszne jedzenie-policzki wołowe rozpływały się w ustach, i te warzywa karmelizowane al-dente w punkt! Beuf strogonow mięciutki, aromatyczny, szarlotka z lodami- sztos (+ilości na szwedzkim stole tak ogromne i pyszne, aż nie do przejedzenia, łosoś na szpinaku nie do podrobiena:)
Kawa, herbata i woda z cytrusami bez ograniczeń.
Wszystko ładnie, estetycznie i bardzo sprawnie podane.
Superowe gadżety do zdjęć.
Brawo za pawilon na dworze.
Wystrój na sylwestra bardzo w punkt-świetny pomysł zwłaszcza z balonami z helem.
Ceny alkoholu jak najbardziej do przyjęcia + dodatkowy punkt za pyszne Mohito:)
Przemiła obsługa, właściciele bardzo sympatyczni.
Życzymy dalszych sukcesów i wielu klientów tak zadowolonych!

Szymon D.

Organizowaliśmy w Dworku Katarzynki nasze wesele i jesteśmy zachwyceni. Naprawdę nie moglibyśmy wymarzyć sobie lepszego miejsca na spędzenie tego wyjątkowego dnia. Obsługa bardzo przyjazna, cały czas obecna i pomocna (dziękujemy pani Arlecie, Michałowi i Antoniowi) , otwarta na sugestie. Pokoje czyste i schludne, ładnie urządzone. Jedzenie to istna poezja smaku (dziękujemy wszystkim, zwłaszcza jeszcze raz Antoniowi i Piotrowi), wszyscy goście byli naprawdę zachwyceni. Otoczenie Dworku sprzyja relaksowi, dookoła znajdują się spokojne tereny spacerowe, można też usiąść na ławeczce bądź na pomoście nad stawem.

Podsumowując, szczerze polecamy to miejsce na organizację wszelkiego rodzaju imprez rodzinnych. Dziękujemy całej ekipie za to że była z nami i pomogła nam stworzyć niezapomniane, cudowne wydarzenie

Gruszczyn

Wybraliśmy się na niedzielny obiad po raz pierwszy w ramach rozpoznania okolicy nowego domu. Pora obiadowa 3 stoliki zajęte, oczekiwanie na dania ok 45 minut, jakość potraw taka sobie bez szału.Drogo.Na zewnątrz jakoś się ta nieruchomość prezentuje ale wewnątrz już nie. Więcej tam nie zajrzymy.

Piotr M.

Świetne miejsce na spotkanie, rodziny obiad lub imprezy. Fajna cicha okolica, jedyny mankament to droga dojazdowa ( trochę dziury) ale poza tym same superlatywy. Jeżeli ktoś ceni sobie spokój i smacznie zjeść to to jest to miejsce! W ciepłe dni z pobytu zadowolone będę także dzieci , jest sporo trawnika i plac zabaw. W menu każdy znajdzie coś dla siebie , a potrawy są smaczne i sycące. Gorąco polecam.

Sandra

Jedzenie dobre, swieze produkty, obsługa ok. Porcje mogłyby być troszeczke wieksze w stosunku do ceny szczególnie że jest to na uboczu. Jeżeli chodzi o obsługę to troszeczke dziwna sytuacja bo nie otrzymaliśmy paragonu tylko luźno rzucona cena przez Pana z obsługi co wychodziło by że herbata kosztowałoby około 20zl troszeczkę przesada i uważam że można zobaczyć ale jest dużo miejsc które są bardziej warte odwiedzenia.

Monika D.

Moja ocena, jednym słowem: "Bardzo".
Zamówiliśmy 4 różne dania główne. Schabowy z kością, polędwiczki,morszczuk i kotlet Katarzynki, do tego barszcz z uszkami. Duże porcje, bardzo gorące i świeże. Podane w tym samym czasie. Schabowy bardzo miękki, soczysty, a panierka chrupiąca. Ryba delikatna i bardzo wyrazista. Polędwiczki idealnie różowe, miękkie i soczyste, a kotlet Katarzynki miał bardzo smaczne nadzienie. Dodatki: sałaty i ziemniaczki świeże i bardzo dobre, tak samo jak barszcz z uszkami.
Grzane wino podano z całymi wiśniami.
Obsługa bardzo przesympatyczna.
Wrócimy tam ☺️

Piotr K.

Obiad dla 9 osób:
- godzina oczekiwania (prócz nas było mniej niż 10 gości)
- brak menu dla napojów - można się "nadziać" np. dzbanek wody kosztuje 15zł!
- w pochmurny dzień mimo oświetlenia, ciemno w lokalu ( główna restauracja znajduję się w dawnej piwnicy)
- danie miało zawierać smażone talarki - ziemniaki były gotowane - po zwróceniu uwagi kelnerowi - wręcz wyśmiał ze przecież młodych ziemniaków nie da się smażyć (wtf?)
- sos z owców leśnych składał się w większości z truskawek
- widać że miejsce dopiero się rozwija i dużo niedociągnięć - ale za te ceny - nie warto.

Marcin T.

Miejsce idealne na ślub z wersją plenerową. Lokalizacja może również zapewnić przygotowanie miejsca pod ceremonię oraz noclegi i śniadanie dla gości (poza samym weselem oczywiście ), co znacznie upraszcza logistykę.
O przepysznym, nietuzinkowym jedzeniu pisali już inni, ja załączam tylko parę fotek zimnego bufetu i polecę dodatkowe atrakcje, które za niewielką dodatkową opłatą urozmaicą całe wydarzenie.
Nam dopisała pogoda, więc wszyscy chętnie spędzali czas w ładnie urządzonej przestrzeni przed samym dworkiem.
Do tego trochę zabiegany, ale fenomenalny Pan Sławomir, szef kuchni dla którego nie ma rzeczy niemożliwych!
Miejsce warto odwiedzić również w normalny dzień, kiedy prowadzi restaurację. Pozycje w niewielkim menu to prawdziwe rarytasy.
Nie planuję następnego wesela, ale na pewno będziemy wracać 🙂